Mila moja garstko wiernych czytelnikow ;-)
Dziekuje za to, ze zagladaliscie do mnie w minionym roku, ktory wlasnie poszedl sobie w sina dal.
Bylo roznie (kwadratowo i podluznie ;-), pierwsza polowe wspominam calkiem milo, druga mniej, ale jednoczesnie byla bardzo pouczajaca.
2011 to bedzie prawdziwa orka na ugorze, wiec mam zamiar skupic sie na milych drobnostkach.
Zycze Wam zebyscie 31.12.2011 mogli usiasc i powiedziec: niczego nie zaluje.
I aby bilans byl na plus.
Naprawde, zycie zapiepsza jak szalone, nie ma co sie rozmieniac na drobne.
No to see you next year, caluski, cukiereczki, ciasteczka.
4 comments:
ta orka na ugorze mnie b. zaniepokoila.
Nie da sie inaczej?
ooo, juz wrocilas? ;-)
(nie, nie da sie..)
Świetny blog i doskonałe zdjęcia. Jednak myślę, że lepiej gdy fotografie umieszczać w troszkę większych rozmiarach. Czekam na porcję nowym zdjęć :) Pozdrawiam i zapraszam do oceny mojego bloga http://problemy-ze-snem.blogspot.com/
Dziekuje za mily komentarz, pomysle nad rozmiarami :)
Post a Comment