Thursday 21 August 2008

Z dedykacja dla Basi

sprawozdanie ze spaceru, sprzed kilku dni; bo koty sa rozne, co nie?

Np. rudy jest do miziania




czarny wprawdzie chcialby, ale sie boi

natomiast bury wzial i sie na mnie wypial, po prostu



6 comments:

Marta said...

bury...ma charakterek ;-)
Moja mama dokarmia okoliczne koty (posilki na balkonie)...mam kolekcje zdjec.
Koty niestety nie do glaskania....
Ciesze sie ze masz bloga.
Oczywiscie bede zagladac ;-))))

Unknown said...

Pola, swietne zdjecia!!! Uwielbiam koty. Nastepnym razem wez jednego dla mnie, bo, uwaga, uwaga, mam w domu myszy. Ha

Inkoguto said...

Marta, dawaj foty tych dziczkow :)Malgorzato, moge podrzucic Ci swoje koty, tylko nie wiem czy bedzie z nich pozytek, bo w zyciu myszy nie widzialy :))

Unknown said...

To może jak je z tydzień przegłodze, to nie tylko będą myszy jadły, ale i komary wybiją??

Inkoguto said...

Mysle, ze nie bedzie takiej potrzeby, morduja wszystko co sie zwawo porusza :)

Marta said...

jak tylko sie do serwerow dokopie (czytaj: znajde odpowiednie pudlo ;-))))