Friday 17 October 2008

Na wystawie bylismy :)





a pozniej na wesolym miasteczku i byla karuzela taka 'lancuchowa', zaczyna sie calkiem niewinnie:
wtem....

nie, no co wy, nie wsiadlam.

6 comments:

babushka said...

brrr, scary karuzela!

Unknown said...

a ten facet w czapce to zdjęcie zdjęcia, czy on żywy był??

Inkoguto said...

Gosiu, zywy ;-))) czego nie mozna powiedziec o lisie z ostatniego zdjecia :P.

Unknown said...

A numer telefonu wzięłaś :P??

Inkoguto said...

hehe, no trzeba bylo tak od razu :)) niestety nie wzielam :((

Unknown said...

Osz Ty Polcia...