ostatnio czas odliczam zaladowaniami
pralki
bardzo duzo pralek zaladowanych musialo minac od ostatniego wpisu, ale nie wiem ile, bo nie liczylam
ubiegly weekend minal na spotkaniach z ludzmi, tymi bardziej i mniej znanymi, Ci wirtualni stali sie jakby mniej wirtualni, fajnie, naprawde fajnie, ludzie jednak sa potrzebni do zycia
chociaz nie wszyscy hehe, np. moi sasiedzi z dolu w cholere sie wyprowadzili, mieszkali pod nami ze dwa lata, a my dowiedzielismy sie o ich przeprowadzce jak w niedziele obudzil nas halas na klatce schodowej
mam nadzieje, ze wprowadzi sie po nich jakis zwierzolub, ktoremu nie bedzie przeszkadzalo tuptanie moich malutkich delikatnych i subtelnych koteckow (hehehe...)
no i tak
paznokcie mi sie rozdwajaja :/
aby do kwietnia, bo wiem, ze jak przyjdzie kwiecien, to pozniej juz za chwile zrobi sie czerwiec
2 comments:
ej, czesc. a moge nie na temat??? ale sie dzis zle czuje :( leze w lozku i ledwo sie ruszam. chyba sobie kota zafunduje;)
kurcze, niedobrze, w sensie, ze sie zle czujesz, a kot wiadomo, bdb decyzja, wyslalam @ przed chwila
Post a Comment