Tuesday 17 March 2009

...

ostatnio czas odliczam zaladowaniami
pralki
bardzo duzo pralek zaladowanych musialo minac od ostatniego wpisu, ale nie wiem ile, bo nie liczylam
ubiegly weekend minal na spotkaniach z ludzmi, tymi bardziej i mniej znanymi, Ci wirtualni stali sie jakby mniej wirtualni, fajnie, naprawde fajnie, ludzie jednak sa potrzebni do zycia
chociaz nie wszyscy hehe, np. moi sasiedzi z dolu w cholere sie wyprowadzili, mieszkali pod nami ze dwa lata, a my dowiedzielismy sie o ich przeprowadzce jak w niedziele obudzil nas halas na klatce schodowej
mam nadzieje, ze wprowadzi sie po nich jakis zwierzolub, ktoremu nie bedzie przeszkadzalo tuptanie moich malutkich delikatnych i subtelnych koteckow (hehehe...)
no i tak
paznokcie mi sie rozdwajaja :/
aby do kwietnia, bo wiem, ze jak przyjdzie kwiecien, to pozniej juz za chwile zrobi sie czerwiec

2 comments:

Unknown said...

ej, czesc. a moge nie na temat??? ale sie dzis zle czuje :( leze w lozku i ledwo sie ruszam. chyba sobie kota zafunduje;)

Inkoguto said...

kurcze, niedobrze, w sensie, ze sie zle czujesz, a kot wiadomo, bdb decyzja, wyslalam @ przed chwila