Wednesday 21 October 2009

Cierpliwosci


Matko, jak ten czas zaiwania.

Wiem, ze niektorzy czekaja na fotki wakacyjne, ale poki co nie mam czasu zabrac sie za obrobke.

Wrzucilam na dysk i tak sobie siedza i czekaja na zmilowanie.

Bo w miedzyczasie mialam impreze firmowa, podczas ktorej bylam jedynym fotografem i te fotki tez musze obrobic, poza tym derekcja poprosila mnie o zrobienie kolazu do powieszenia w biurze.

No i nie wiem sama. Okazuje sie, ze moj szef na kazdym zdjeciu ma okropnie glupia mine, z jednej strony fajnie, a z drugiej niedlugo negocjacje, bo konczy mi sie kontrakt i nie wiem jak te foty wplyna na caloksztalt. Ha ha.

O, po raz pierwszy od lat ma plany na Sylwestra i to z takim wyprzedzeniem. Bedzie zespol, wiejskie przytupy, mnostwo jedzenia i starzy znajomi sprzed lat. No wiecie, taka zabawa z prawdziwego zdarzenia.

A dzisiaj przy okazji zdejmowania pudla z szalikami znalazlam dwie czarne sukienusie, ktorych ani razu nie mialam na sobie, a ktore swietnie nadaja sie na powyzsze hulanki. Fajnie, nie bede przeciez wydawac pieniedzy na jakies jednorazowe kreacje.

A Wy macie juz jakies plany? :P

1 comment:

Marta said...

sylwestrowe? Wlasnie planujemy....
Po raz pierwszy idzie to nam jak krew z nosa, ale i tak nie jest zle- w koncu dopiero pazdziernik!

A propos czasu- poczatkiem wrzesnia bylam na kanadyjskim wschodnim wybrzezu....a fotki sobie gdzies tam leza czekajac na moj wolny czas.
Moge tylko wierzyc ze sie uda mi je obrobic przed koncem roku!

ps: gratuluje kiecek, takie niespodzianki zawsze mile widziane!