Monday 20 December 2010

Jingle bells.....

Ja wiem, ze naturalna konsekwencja i nastepstwem tego, co teraz mam za oknem bedzie ciemnosc, szarosc, mokrosc i deprecha, ale poki co - chwilo trwaj!
Jest jak w bajce, jak zyje (w NL), takiej zimy nie widzialam tutaj.
Wczoraj wieczorem wracalismy z kolacji i dziwilam sie, ze takie pustki wszedzie. Nie rozumiem, jak mozna miec takie cuda za oknem i nie miec ochoty wyjsc na zewnatrz aby podziwiac te widoki na zywo i wdychac to powietrze.

No comments: