Wednesday 31 December 2008

OK, Summing up

Miniony rok zdecydowanie zaliczam do udanych.
Ukonczone studia, prawo jazdy, podroz do Meksyku, to wiecej niz moglabym sobie zyczyc.
Podpisanie kontraktu w pracy na kilka godzin przed koncem roku tez moge zaliczyc do sukcesow, tym bardziej ze poprzedzone calkiem udanymi negocjacjami.

Nic nie planuje, nic nie postanawiam.

Jakos to bedzie ;-)

Udanego Nowego Roku!

2 comments:

Unknown said...

To faktycznie b. dobry rok. Jak sie duzo dzieje, to jest lepiej, niz jak sie nic nie dzieje, przynajmniej moim zdaniem

Inkoguto said...

otoz to. A z wrazenia zapomnialam wspomniec o wydaniu mojego "dziela literackiego" w tym roku ;)