Miniony rok zdecydowanie zaliczam do udanych.
Ukonczone studia, prawo jazdy, podroz do Meksyku, to wiecej niz moglabym sobie zyczyc.
Podpisanie kontraktu w pracy na kilka godzin przed koncem roku tez moge zaliczyc do sukcesow, tym bardziej ze poprzedzone calkiem udanymi negocjacjami.
Nic nie planuje, nic nie postanawiam.
Jakos to bedzie ;-)
Udanego Nowego Roku!
2 comments:
To faktycznie b. dobry rok. Jak sie duzo dzieje, to jest lepiej, niz jak sie nic nie dzieje, przynajmniej moim zdaniem
otoz to. A z wrazenia zapomnialam wspomniec o wydaniu mojego "dziela literackiego" w tym roku ;)
Post a Comment