Saturday 13 December 2008

Pierwsze koty....

Dzisiaj pojechalam, po raz pierwszy, sama, samiusienka, na wies, ze wsi, na inna wies i z powrotem. Poszlo mi calkiem calkiem (nie liczac wyczerpanego akumulatora, 2krotnego zgasniecia na swiatlach i wycia silnika przy ruszaniu). A parkowanie. Alez to jest calkiem inna historia. Mam tylko nadzieje, ze dlugo nie potrwa to urzadzanie moim sasiadom tego przedstawienia parkowania do tylu zajmujacego jakies 15 min, polaczanego z ww. wyciem silnika. Oraz wyjezdzanie z rownie interesujacymi elementami audiowizualnymi. No ale nie badzmi drobiazgowi, bo jednak przesiadka z Volvo S 40 do 20to letniego golfa to przeciez nie lada wyczyn. A predkosc na autostradzie w polaczeniu z Pidzama Porno na full, oo, to lubie!

No comments: