Thursday 15 January 2009

SAP

Od kilku dni podejmowane sa proby wdrazania tego wspanialego systemu komputerowego u mnie w pracy. Pomijajac to, ze juz w listopadzie mielismy miec zainstalizowane probne wersje, zeby poznac system, rozejrzec sie i cwiczyc, coby w styczniu wszystko poszlo gladko life, to wyglada to w ten sposob, ze dzisiaj zaczelismy wprowadzac zamowienia. Trzy osoby, wlaczajac konsultanta, wprowadzily jedno zamowienie. Zajelo nam to ponad 4 godziny!! Bo dane zle zaladowane, ceny sie nie zgadzaja i mnostwo jeszcze innych rzeczy, o ktorych konsultant nie mial pojecia. O godzinie 15tej pekal mi leb i nie bylam w stanie nic juz zapamietac. Tak wyglada nasze zalosne szkolenie. Siedzimy we troje albo czworo przy komputerze kolezanki i kazdy probuje zapisac strzepki informacji, ktore uda mu sie zlapac.
Derekcja ma to wszystko w doopie i lata po biurze jak poparzona, w te i nazad.
Czy mowilam juz, ze szukam nowej pracy?

1 comment:

Unknown said...

Uha-ha-ha :D Ale impreza...