Tuesday 24 February 2009

Przemyslenia na dzis

Jechac rowerem w spodnicy mini kopertowej to tak jak jechac bez spodnicy.
Tyle mam do powiedzenia na dzien dzisiejszy, zadnych glebszych przemyslen, ot co...

I Campeche, czyli moje najukochansze miejsce z calej podrozy. Urocze miasteczko portowe, ktorego centrum swoja atmosfera do zludzenia przypominalo mi Stars Hollow, szczegolnie w sobotnie wieczory. Kto oglada(l) Gilmore Girls, to wie o czym mowie.
A jak sobie przypominam te kolory, po czym wygladam przez okno, to mi sie plakac chce!!











2 comments:

Marta said...

przynajmniej zdjecia mozna sobie poogladac....
ja tez mam dosyc tej pogody. Chce WIOSNY do jasnej ciasnej.....

Unknown said...

Jakie fajowe te zdechłe kury!!