Wednesday 21 April 2010

Nie chwal krawcowej przed zachodem slonca

Ot co....

Sukienka sie wymknela spod kotroli, grunt, ze mam awaryjna.
***
Dlaczego jest tak cholernie zimno i kiedy w koncu bedzie cieplo?
***
Och, ale przynajmniej jest wesolo, zwlaszcza, jak przegladam moj najnowszy odcinek z wyplaty. Z podwyzka juz. Netto.
***
Jak jeszcze kiedykolwiek wpadne na pomysl zorganizowania przyjecia slubnego w ogrodzie na wlasna reke i od poczatku do konca to niech mnie ktos puknie w pusty leb.

4 comments:

Anonymous said...

U Was zimno? Tu obleci. Nie mge doczekac sie zdjec Panny Mlodej w kiecce, ou fas i z profilu :D

Marta said...

ja tez.

Inkoguto said...

no to chyba Was rozczaruje ;-)
zimno jak w psiarni

Joanna said...

no i jak przygotowania?