Friday 24 September 2010

Piatek wieczorem filmowym

Dlaczego kochamy piatkowe wieczory to chyba nie trzeba nikomu tlumaczyc.
Wprawdzie jutro rano do fryzjera, wiec to prawie jak do roboty, ale kto by sie tam przejmowal.
Po powrocie z pracy dzisiaj zdazylam tylko zrobic paste z tunczykiem i od tamtej pory zaleglam na kanapie, a teraz na fotel ektorp.
Najpierw film, pozniej serial (nowy House, jeszcze nie wiem co o tym myslec), a teraz w tle Dzejms Bond. Czy jest na sali ktos oprocz mnie, kto nie ogladal ani jednego bonda?
A filmy to lubie takie z minimalna liczba aktorow, najlepiej nieznanych, takie co to dzieja sie na jakims zadupiu i sa bardzo depresyjne.
Wiec dzisiaj trafilam w 10.
Najbardziej rozwala mnie w filmach bieda. Nie zadne choroby, czy milosci szczesliwe czy wrecz przeciwnie, a bieda taka, ze nie ma za co kupic chleba. I samotna matka daje dzieciom popkorn na obiad. No oczy mi sie poca.
Dzisiaj moralu nie bedzie.
Dobranoc drodzy Panstwo.

1 comment:

Marta said...

to napewno amerykanski film. Jak popcorn to tylko tam.