Wednesday 13 January 2010

Cuda, niewidy

Istnieja chyba prosze Panstwa jakies granice rozmemlania domowego, jak dla mnie ten wynalazek, czyli koc z rekawami (pieszczotliwie zwany: snuggie) je przekracza: Kolezanka pochwalila sie w pracy, ze dostala toto (w kolorze szarym!) pod choinke. Od tamtej pory nie ma zycia dziewczyna. ;-)

****
Ja tam nie jestem specjalistka od marketingu, ale jak firma cateringowa zamieszcza takie oto foto na stronie, to chyba sama sie prosi o bankructwo:

3 comments:

Unknown said...

"Zielony blub atakuje"
"Kociolek czarownicy"
... jakos tak to sie nazywa?

Joanna said...

takie snuggles mi sie akurat mazy:P
A to drugie to lody o smaku musztardowym:) No co nie wiedzialas?:P

Marta said...

ostatnio widzialam szczotke do podcierania 4 liter po ewentulnym wyproznieniu.
Czego to ludzie nie wymysla...